Każdy z nas przynajmniej raz w życiu, czekając pod drzwiami gabinetu dentystycznego, słyszał okrzyki bólu. Całkiem możliwe, że przydarzyło ci się także bohatersko poprosić o zabieg bez znieczulenia, co ostatecznie skończyło się ogromnym bólem i traumą przed dentystą. Natomiast inna część osób wręcz do przesady boi się nie tyle wiertła, co strzykawki. Wyniki ankiet pokazują, że 39% Polaków boi się chodzić do dentysty. Wymowny jest zatem fakt, że 99% Polaków ma próchnicę. Zaniedbane zęby mogą skończyć się bardzo poważnymi kłopotami dla ogólnego stanu organizmu, dlatego dzisiejsza stomatologia wychodzi naprzeciw różnym lękom swoich pacjentów i serwuje coraz to bardziej nowoczesne metody znieczuleń.
Wszyscy mamy jakieś lęki. Niektórzy źle czują się w ciasnych pokojach, inni panicznie boją się żab, natomiast są i tacy, którzy odczuwają paniczny strach na widok igieł. Jest to strach zupełnie zwyczajny i nie powinniśmy się go wstydzić. Duża grupa ludzi nie zdaje sobie sprawy z możliwości najnowszej stomatologii i wciąż funkcjonuje w realiach, gdy lekarz był w stanie usunąć nam ząb „na żywo”, tylko dlatego, że „skończyły się limity znieczuleń”. Jeżeli obawa przed jakimkolwiek bólem jest dla ciebie nie do przezwyciężenia, warto rozważyć zastosowanie nowoczesnych metod znieczulania. Poniżej opisujemy najpopularniejsze z nich:
-„magiczna różdżka”- to elektroniczna metoda zwalczania bólu. Przyrząd ten przypomina wyglądem różdżkę lub długopis, więc często nazywa się je z po niemiecku „Wand” albo po prostu „magiczna różdżka”. Bardzo często ten sposób wykorzystuje się w gabinetach dentystycznych dla dzieci, ponieważ płyn znieczulający jest podawany przez urządzenie, które nie powoduje bolesnego zaaplikowania preparatu w dziąsło. Nie wyczujemy również żadnej strzykawki. Niewątpliwym plusem tej metody jest także brak skutków ubocznych- podniebienie i język pozostają niesparaliżowane, więc możemy po takim znieczuleniu bez problemu mówić. Częściowy paraliż przy znieczuleniu standardowym często wywołuje nieprzyjemne wrażenia a nawet ataki histerii.
-gaz rozweselający- Zastosowanie podtlenku azotu w mieszance z tlenem, jest bardzo korzystnym i częstym sposobem ograniczania bólu. Gaz rozweselający relaksuje, odpręża i trochę otumania, przez co jest nam o wiele prościej oddać się w ręce dentysty, zamiast panicznie uciekać głową. Ta metoda walki z bólem jest też bardzo często wykorzystywana podczas wizyt dla najmłodszych. Jej niezaprzeczalne zalety, to brak konieczności korzystania z igieł. Gaz nie powoduje też paraliżu w jamie ustnej. Inhalatory, przez które podaje się podtlenek azotu najczęściej pachną owocami, co jest dodatkowym plusem dla pacjenta. Bywa, że pacjenci są w tym stopniu odprężeni, że zasypiają na krześle dentystycznym i budzą się dopiero, kiedy „jest już po”.
-żel, plaster, spray- Na specjalne życzenie pacjenta dentysta może także wykorzystać specjalny plaster, żel lub spray. Preparat ten po przyłożeniu go do dziąseł znieczuli miejscowo posmarowany fragment i łatwiej będzie nam przyjąć lek znieczulający podawany za pomocą igły.
Postęp medycyny obfituje w coraz więcej metod eksperymentalnych. Istnieje coraz więcej klinik stomatologicznych, które proponują uśmierzanie bólu za pomocą zupełnie nowatorskich metod, na przykład utrzymanych w konwencji hipnozy. Te metody w Polsce pozostają jednak w sferze atrakcji, chociaż są równie skuteczne. Metody „hipnotyczne” polegają na tworzeniu odpowiednio zaprogramowanych programów, które emitują odprężające melodie i fale dźwiękowe o różnym natężeniu. Tak nasz organizm jest wprowadzany w cudowny stan uspokojenia, co pozwala nam się rozluźnić podczas zabiegu i bez paniki oddać w ręce stomatologa. W niektórych ośrodkach pacjent podczas zabiegu otrzymuje też gogle Virtual Reality. Dzięki nim może „odlecieć” do innego świata, oglądając piękne, realistyczne widoki i słuchać pasującej do wizualizacji muzyki.
Strzykawka bezigłowa- jest to urządzenie podobne do „magicznej różdżki”. Powinno upraszczać wstrzykiwanie środka znieczulającego do tkanek miękkich i niwelować uczucie „rozpychania” tkanek przez wlewany weń płyn. Strzykawka bezigłowa ma wygląd małych rozmiarów pistoletu. Urządzenie to stopniowo podaje nam lek, dzięki czemu nie jest to aż tak bolesne jak normalna igła.
Perspektywa korzystania z usług dentysty bez możliwości znieczulenia, może być przerażająca. Jeżeli nie masz żadnych przeciwwskazań, zawsze należy zastosować znieczulenie. Żyjemy w XXI wieku, nie ma sensu się więc niepotrzebnie katować. Są jednak sytuacje, kiedy potrzeba stomatologa poinformować, że podanie zwyczajnego środka znieczulającego nie jest możliwe. Jako częste przeciwwskazanie do zastosowania znieczulenia podawana jest ciąża. Specjalistyczne analizy pokazują, że znieczulenie miejscowe nie oddziałuje negatywnie na rozwój dziecka, więc śmiało możesz iść do dentysty , oczekując na maleństwo. Warto jednak powiadomić o tym fakcie specjalistę, który ewentualnie wybierze słabszy preparat, albo zmniejszy trochę jego dozę. Bardzo istotnym przeciwwskazaniem do skorzystania ze znieczulenia u dentysty jest przyjmowanie preparatów, które rozrzedzają krew. Do tej grupy leków wpisujemy m. in. aspirynę, dlatego jeżeli np. kilka godzin przed wizytą u dentysty zażywałeś aspirynę, obowiązkowo powiedz o tym stomatologa. Dentysta powinien też wiedzieć, jeśli masz dotkliwe uczulenia na konkretne produkty lub leki.